Moje ego
Jestem lanserem szpanerem
Kokieteryjnie zagaduję świat
Pytam o to ile jestem wart
A ile wart jest ten świat
Jestem pozerem
Wypowiadam to całkiem szczerze
Modne ciuszki piękne precjoza
Te drogie kluby ah życie
Wiem ja wiem ten obraz oszukuje mnie
Ego ego ego moje ego ego ego
Muszę nakarmić je
Przecież wiem wiem taki stajl wykończy mnie
Ego ego ego moje ego ego ego
Ono ciągle woła jeść
I to zajebiste miasto nocą
Te neony tak migocą
Z dobrym drinkiem w szklance
Z joint em na kanapce
Tak oglądam ten świat umiłowany
A jakże przerysowany
I nie umiem przestać patrzeć
I nie mogę przestać łaknąć
A życie ucieka mi przez palce
Wiem ja wiem ten obraz oszukuje mnie
Ego ego ego moje ego ego ego
Muszę nakarmić je
Przecież wiem wiem taki stajl wykończy mnie
Ego ego ego moje ego ego ego
Ono ciągle woła jeść
Tylko kilka chwil
Tylko przez moment
Tylko kilka chwil
Tylko przez moment
Tylko kilka chwil
Tylko przez moment
Tylko kilka chwil
Tylko przez moment
Moment