Młode Lwy
Nudzi mnie życie
Zbyt wcześnie chyba
Niepewny dzień
Nocą w karty przegrywam
Ostatnia gwiazda
Nuciła słodką życia melodię
A nocny wiatr
Lekko tak pieścił dłonie
Brakło koło mnie
Ciepła Twojego ciała
Czy tylko się śniłaś
Czy Ty byłaś znów realna
Jednak dobrze pamiętam smak
Twoich zaczarowanych ust
Na plaży wspomnień
I ślad Twoich toksycznych stóp
Jak młode lwy
Obrażeni na życie
W te smutne dni
Było co było
Mimo to
Dziękuję Ci
Jak młode lwy
Mnóstwo szalonych chwil
Trzymaj się mała
Za te lepsze dni
Dziękuję Ci
Wokół tylko cisza
Na horyzoncie znak
Wiem że tu byłaś
Bo teraz kogoś jest mi brak
Nie chcę Cię znaleźć
Nawet na zdjęciach
Mimo że bez Ciebie tracę oddech
W obcych objęciach
W pokoju pustka
Tylko cień puka w oknie
Wspominam sobie
Te nasze bez sensu kłótnie
Dziś już w innych objęciach
Życie napisało film
Było co było
I ten nasz szaleńczy krzyk
Jak młode lwy
Obrażeni na życie
W te smutne dni
Było co było
Mimo to
Dziękuję Ci
Jak młode lwy
Mnóstwo szalonych chwil
Trzymaj się mała
Za te lepsze dni
Dziękuję Ci