Dobry Fenix
Z tekstami jak ten tutaj raczej nie jest łatwo
Odkąd scena zapomniała stary co jest petardą
Wszyscy są spoko ja nie będę spoko
Prędzej stracę niż podam kurwa rękę ciotą
Wiesz nie daj im się za nic zamknąć w kokon
Wracam żeby przypomnieć czym jest rap tym blokom
Zawsze wierzyłem że rap jest najlepszą muzyką
Choć lubili mnie metale bo miałem włosy za szyją
Ej wiem że od teraz już nie będzie jak dawniej
Czemu czujesz złość kiedy mówię głośno prawdę
Stary nie udolnie chcą grę odświeżyć
Nie wpadłem żeby się wyżyć ani cię rozśmieszyć
Moje wersy najczystsze pisane ołówkiem
Są tak czyste że kartki zostają białe i puste
Wersy dokopałem się do hip hopu rdzenia
Najczystszy mimo że właśnie wyszedłem z podziemia
Kiedy patrzę i ginę i nie widzę w tym dobra
Muszę zabić raperów by na nowo rap powstał
Wycisnę z siebie moje siły do końca
Zbuduję tą muzykę tu na nowo od podstaw
Kiedy walczę i żyję i nie mija ta wojna
Daruję komuś życie by zabijał po kątach
To nie tak miało być ziom ale chociaż
Nie odbiorą mi dobra które mam w oczach
Chociaż setka katów czyha na mój łeb
Patrzę w ryj i mówię światu „pierdol się"
Mam dobro w sobie i z niego czerpię siłę
Jestem aniołem stróżem tych co we mnie wierzyli
Mówię co myślę w ryj nie umiem inaczej zobacz
Choć ludzie chcieliby mnie za to ukamienować
Nic się nie zmieniło przez 2000 lat kurwa mać
Jeszcze będą za to forsę brać
Całe życie brakuje ci na potrzeby floty
A płacisz żeby w pace miał co żreć pedofil
Wiesz niektórzy świata nie widzą poza pracą
Albo się wkurwiają na rap jakby nie było na co
Teraz się nudzisz i nawet nie ma w co grać
A przed śmiercią wyjdzie do załatwienia 100 spraw
Zrobię sprawny przerzut tutaj jak Josh Jenkins
Chyba nie mam raka ale to jest nowy twór rap
Ej nie ma czasu czasem żeby rozważać
Walisz w ryj albo sam zbierasz zęby na kolanach
Jeśli oni to hip hop to ja nim nie jestem
Dobry ziom to się ceni bardziej niż weksle
Wiesz żyj za siebie a nie innych obarczaj
Niektórym czasem nawet na to życia nie starcza
Chociaż setka katów czyha na mój łeb
Patrzę w ryj i mówię światu „pierdol się"
Mam dobro w sobie i z niego czerpię siłę
Jestem aniołem stróżem tych co we mnie wierzyli
Bo szybko znikają a za wolno kapują
Albo dużo kapują aż im te mordy skują
Ziom nie graj siebie tylko sobą bądź!
Zło na pokaz wcale nie jest mądrą grą
Nie zmieniasz twarzy to w tobie najlepsze i ty
Wtedy jesteś dobry nawet jak jesteś zły