Powstanie supernowej
Wielki wybuch przebudzenie
Cienka lina przerzucona
Pomiędzy nocą a dniem
Chcę biec po niej
Ale nogi nie chcą wcale słuchać mnie
Czuję wzrok tysięcy oczu
Słysze płacz czyjś I czyjś śmiech
Straszny sen
Straszny sen
Tańcząc na linie
Gdzieś hen w przestrzeni
Ponad przepaścią bez dna
Uważnie stawiam krok za krokiem
Opanowując strach
Bo wiem bo wiem bo gdzieś jest dzień
Bo wiem bo wiem bo gdzieś jest dzień
Nawet najstraszliwszy sen musi kiedyś skończyć się
Nawet najstraszliwszy sen musi kiedyś skończyć się
Nawet najstraszliwszy sen musi kiedyś skończyć się
Nawet najstraszliwszy sen musi kiedyś skończyć się
Krok do tyłu krok do przodu
Zawahania krótka chwila
Obrót skłon a nawet skok
Wiatr do tańca mi przygrywa
Powszednieje grozy smok
Chociaż ciemno dookoła
Chyba dotrę tam gdzie chcę
Męczący sen
Męczący sen