Mimo wszystko
Znowu
Prysła bańka szczęścia
Spadłeś jak zraniony ptak
Znowu
W piersi zamiast serca
Ciemną dziurę bólu masz
Myślisz
Że już chyba nigdy
Serce nie podniesie się
Myślisz
Jestem całkiem zimny
I nic nie rozgrzeje znów mnie
Lecz chociaż masz dosyć
To może zaskoczyć
Na dobre cię jeszcze świat
Nie warto się zmieniać
W człowieka z kamienia
Spróbuj jeszcze chociaż raz
Mimo wszystko
Warto kochać
I zawirować
Bo nic
Więcej się nie liczy
Mimo wszystko
Warto kochać
I wierzyć w słowa
Że ty
I zawsze tylko my
Mimo wszystko
Warto kochać
I zawirować
Bo nic
Więcej się nie liczy
Mimo wszystko
Warto wierzyć
Że my
Chociaż
Nie ma w tobie siły
Żeby życie dalej pchać
Chociaż
Myśli już zwątpiły
I nie widzisz żadnych szans
Myślisz
Że już cię nie spotka
Ten gorący serca rytm
Myślisz
Że już tylko gorzka
Będzie nuta kolejnych dni
I chociaż masz dosyć
To może zaskoczyć
Na dobre cię jeszcze świat
Nie warto się zmieniać
W człowieka z kamienia
Spróbuj jeszcze chociaż raz
Mimo wszystko
Warto kochać
I zawirować
Bo nic
Więcej się nie liczy
Mimo wszystko
Warto kochać
I wierzyć w słowa
Że ty
I zawsze tylko my
Mimo wszystko
Warto kochać
I zawirować
Bo nic
Więcej się nie liczy
Mimo wszystko
Warto kochać
I wierzyć w słowa
Że ty
I zawsze tylko my
Mimo wszystko
Warto kochać
I zawirować
Bo nic
Więcej się nie liczy
Mimo wszystko
Warto kochać
I wierzyć w słowa
Że ty
I zawsze tylko my
Mimo wszystko
Warto kochać
I zawirować
Bo nic
Więcej się nie liczy