Żyje się raz
Dużo myśli dużo z nim
Dużo było nocy i dni
Kiedy błagał wołaniem
Więc niech tak się stanie
I prezent od losu zapukał do drzwi
Nagle weszło pożądanie
Tajemnice związane „kto z kim"
Nowy dzień i diamenty przeklęte w nadziei
Że więcej ma być ach co stało się z nim
Dobry był w poduszkę płakał co dnia
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Godnie żył oddał już wszystko co miał
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Ale on sam nie wie jak
Zaczął widzieć tylko zło
Zaczął mówić jakby nie on
Jego zegar nabija a życie przemija
I ona powinna już czekać u bram
Gdyby został alfą i omegą
Wtedy pewnie już cofnąłby czas
Wziąłby on swoją armię aniołów z popiołu
By zmienić to dziś co tu stało się z nim
Dobry był w poduszkę płakał co dnia
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Godnie żył oddał już wszystko co miał
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Ale on sam nie wie jak
Dobry był w poduszkę płakał co dnia
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Godnie żył oddał już wszystko co miał
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Ale on sam nie wie jak
Dobry był w poduszkę płakał co dnia
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Godnie żył oddał już wszystko co miał
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Dobry był w poduszkę płakał co dnia
Od ludzi słyszał że żyje się raz
Czuł się źle samotny chodził we mgle
Ludzie mówili że drogi są dwie