nie na tak
Uśmiech zniknął dawno
Głos pożegnał twoje gardło
Coś nie tak
Czerń zakryła jasność
Już nie wiesz co jest prawdą
Coś nie tak
W tej drodze światła gasną
Zejdź z niej i pójdź własną
Coś nie tak
Tępym nożem kroisz
By nie skaleczyć swoich dłoni
Coś nie tak
Wszystko chcesz nastroić
A struna pęka w twojej dłoni
Coś nie tak
Uciekasz bo się boisz
Nie wiedząc kto cię goni
Coś nie tak
Mm
Mm
Mm
Mm
Jeżeli nie wiesz co masz robić
To poczuj co cię boli
Nie na tak
Jak będziesz żyć powoli
To nie będziesz musiał gonić
Nie na tak
Przestań brać nie swoje
Bo nie wszystko jest tak słodkie
Nie na tak
Co chce wyjść niech wychodzi
Kto chce odejść niech odchodzi
Nie na tak
Cierpliwość wiara teraz zaraz wszystko naraz
Krzyczy złość
Mniej to więcej chwytaj sercem nowe miejsce
Obcy ląd
A teraz śpij niech cisza trwa
Teraz gram melodię z twoich gwiazd
Śpij spokojnym snem
Jutro dzień zaśpiewasz życia treść
Kocham i wybaczam sobie
To wszystko co mam w głowie zamieniam w ogień
Kocham i wybaczam sobie
To wszystko co mam w głowie zamieniam w ogień
Stań obok swej drogi
A odpuścisz i pogodzisz
Nie na tak
Jak ci ciężko to coś wypuść
Równowaga w twoim życiu
Nie na tak
Następne twoje kroki
Poczuj ziemie by się odbić
Nie na tak
Serce twoim domem
Ty gospodarzem a nie gościem
Nie na tak
Cierpliwość wiara teraz zaraz wszystko naraz
Krzyczy złość
Mniej to więcej chwytaj sercem nowe miejsce
Obcy ląd
A teraz śpij niech cisza trwa
Teraz gram melodię z twoich gwiazd
Śpij spokojnym snem
Jutro dzień zaśpiewasz życia treść
Kocham i wybaczam sobie
To wszystko co mam w głowie zamieniam w ogień
Kocham i wybaczam sobie
To wszystko co mam w głowie zamieniam w ogień
Kocham i wybaczam sobie
To wszystko co mam w głowie zamieniam w ogień
Kocham i wybaczam sobie
To wszystko co mam w głowie zamieniam w ogień