Godność
Tam gdzie się niebo smuży
Spaja w jasność skał
Jak białoskrzydły wolny ptak
Na wargach solą sparzonych
Jej imię każdy znał
Lecz woda miała gorzki smak
Na wargach solą sparzonych imię każdy niósł
Lecz woda miała gorzki smak
Więc drżącą ręką każdy wyrył w złocie plaż
To imię co się jawi w snach
Lecz wiatr jak włosy dziewczyny rozwiewał marzeń kształt
I znów gryzł w oczy słony piach
Lecz wiatr jak włosy dziewczyny rozwiewał marzeń kształt
I znów gryzł w oczy słony piach
Nagle dorośli rozpoznaliśmy ten głos
Z nadzieją co zwycięża gniew
Za błąd uznaliśmy wspólnie nasz człowieczy los
I zmieniliśmy życie swe
Za błąd uznaliśmy wspólnie nasz człowieczy los
I zmieniliśmy życie swe