Zapach Nocy
Wabiony jak pies zapachem twym
Wlokę się za tobą nieustannie
Wiem że dziś możesz moją być
Wiem bo czujê twą potrzebę
Zapach twój coraz silniejszy w nozdrzach mych
Ciepło twych ud na mej twarzy jest
Spowici ogniem nocy tej
Lecz sok już trysnął i nadchodzi kres
Więc
Hasta la vista baby
Dziewczyna jednej nocy znów w ramionach jest
Mówiłem że coś więcej znaczy kłamałem
Prosiłem by ołtarzem była mi była
Namiętnym wrażliwym pełnym żądzy
Ona prosiła bym kapłanem był jej byłem
Lecz świt nadszedł a ja już skończyłem
Hasta la vista baby
Czuję cię
Zawsze pozostaje woń
Na dłoniach mych wspomnienie nocy
Czuję cię
Ile jeszcze wspomnień
Ile jeszcze razy powiem
Hasta la vista baby