Chimera
Chimery krzyk
Obudził mnie niepokój znikł
Znów białe kły
Zobaczy świat do stop jej padł
Pazurami w strzępy rwie
Ogonem zmiotła nasze chwile
Wierzyłam, że
Na pewno ty nie zbudzisz jej
Teraz juz tylko patrz
Zamieniam swoją w chimery twarz
Możesz nie poznać mnie
Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się
Co ze mną dzieje się
Tam w każda noc
W kotlinie serca cichy głos
Do ciebie biegł
Ze strachu prosił zabierz mnie
Ludzki odruch zniknął gdzieś
Skrzydłami szybko go zakryła
Uciekaj precz
Bo kogo kocha tego zje
Teraz juz tylko patrz
Zamieniam swoją w chimery twarz
Możesz nie poznać mnie
Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się
Teraz juz tylko patrz
Zamieniam swoją w chimery twarz
Możesz nie poznać mnie
Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się
Nie poznasz więcej mnie
Co ze mną dzieje się
Nie poznasz więcej mnie
Co ze mną dzieję się
Teraz juz tylko patrz
Zamieniam swoją w chimery twarz
Możesz nie poznać mnie
Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się
Teraz juz tylko patrz
Zamieniam swoją w chimery twarz
Możesz nie poznać mnie
Nie pojmiesz tego co ze mną dzieje się
Co ze mną dzieje się