To już nie jest to
Pamiętam dobre akcje, ale to już nie to jest
Nie dbam
Nie pozdrawiam tych co wróżyli nam koniec
Zbyt wiele mylnych pojęć na mojej drodze
Nie wiem czy zdołam ciężar ponieść
Pewien być mogę tylko
Że to co robię nie okażę się pomyłką
Że zawsze z serca
Co w wersach się potwierdza
I ludziom daje kopa, i pomoga im w kłopotach
Ten rap Cię leczy
Wiesz co się dla mnie liczy?
U bliskich poważanie, szacunek w mej okolicy
Bo jestem taki jak ty i nie jak każdy
W kurwę poważny, ważna część układanki
Nie wiesz czy nieść ten ciężar
Czy lepiej stanąć do walki
Jak się boisz mordę zamknij i stań w szeregu
Pod dyktando, według ich reguł
To tylko szczegół
Że płyniesz, a nie widzisz brzegu
I mimo lat upływu, ciągle to samo
Praca, dom, dom, praca, moralnego kaca masz
Że chujowa płaca
Że co miesiąc jak w ryj raca, wkurwia
Aż Cię parzy i lepsze życie się marzy
Bez sztucznych twarzy
Przecież wszystko może się zdarzyć
Może zdarzyć
Chociaż przeminęły chmury
Wilgocią pachnie powietrze
Choć wyszło słońce jeszcze z
Zimna czujesz dreszcze
To co było deszczem dla twej duszy minęło
Więc ciesz się nie jest tak jak wcześniej
Ale strzeż się też
Sam wiesz jak jest, poszły precz wyobrażenia
Patrz wstecz, patrz wstecz
Zobacz jak nas życie zmienia
Uczy nas doceniać, uczy nas rachować
Uczy marzenia spełniać i z nich rezygnować
Wiedzieć gdzie jest nasza, lepsza
Zajebana droga chuj, że idąc nią nie
Znajdziesz w sobie dobra
I każda przeszkoda, to mała głupota
Bo nie można żałować, trzeba miażdżyć wroga
Szkoda, szkoda, to za małe słowa by
Zarymować, jaką czuję pustkę dziś
W imię Boga, otacza mnie plastik, pic
A tamte chłopaki, odeszli, by lepiej żyć
Każdy idzie swoją ścieżką
Ja też wiem gdzie mam iść
To na pewno, pamiętaj to, to jest sedno
To jest prawdą!
Kiedy myślę "klasyk"
Mówię "Wu tang i Molesta"
Słuchana na przerwach, gdzieś tam na kasetach
Przestań nigdy tego nie zrozumiesz
Jak po tylu latach można mówić o albumie
Jak po tylu latach można jeszcze wracać
I czuć czysty erape na tych starych trackach
Jak po tylu latach można wciąż pamiętać
Ten zapach powietrza, tu po letnich deszczach
Osiedla, wszędzie wrzuty RA
WC, DOT, B3S, JWP i KSA
To ten świat, to ten czas, chcemy pamiętać
Choć żyć daje nam dziś, YouTube i bawełna
Ty wiesz brat, robić hajs, a się nie sprzedać
Pw, dix37, illegal
Kocham tę kulturę, tej kultury bronię
Lecz dziś to już nie to jest tooo
To już nie to jest, już nie to jest to
Już nie to jest
Już nie to jest to, już nie to jest
Już nie to jest to
Już nie to jest, już nie to jest to