Nie zatańczę

Nie zatańczę jak zagrają chociaż w modzie są takie praktyki
Nie będę robił dobrej miny do cudzej muzyki
Jak zdobyć wszystko czego chciałem bez babrania się w gównie
I po co żyć tak kiedy wtedy jest trudniej

Nie zatańczę jak zagrają bo nie szukam tu oklasków
Jestem wierny ideałom jak fanatyk z kraju Basków
Patrz tu chłopcze i niech dotrze to co umiem robić dobrze
Bo zaraz zrobię ci pogrzeb i na zawsze będzie po grze
Deep doktor ten sprzeciw nie wymaga komentarza
Bo mój rap wskrzesza martwe tłumy jak Chrystus Łazarza
To przeraża gdy jak kat wciąż nie daję dechu taktom
Wiesz nie jestem outsiderem lepiej popatrz w oczy faktom
Wchodzę gładko a te wersy to odwieczny sekret mensy
Ciągle napierdalam ten syf chociaż inni liczą pensy
Rynek mówi że dziś nie ma miejsca na mimiczny hardcore
A ja niszczę nim na wejściach hardcore trzyma się tu chartko
O matko nie skrępujesz mnie kolczatką praw biznesu
Nie otoczysz złotą klatką kręcących się interesów
Moje pojęcie sukcesu zbytnio rozmija się z waszym
Wasze zamienia artystów w bandę produkcyjnych maszyn
Poczuj siłę undergroundu dawno dał mi ją sam Pan Bóg
Dał mi za nic a więc mam tu moc pokazywania wam dróg
I zyskałem tylko sam bród na którym rap siada w mroku
Patrząc z boku jak niektórzy gubią sens swoich kroków
Daj se spokój nie próbuj mnie zmienić nie podsuwaj rad
Wielu zmieniało się dla was prawie każdy potem padł
Konsekwencje tych wyborów szybko zbierają swe żniwo
Potem szyldy twych sponsorów górują nad twoją ksywą

Nie zatańczę jak zagrają chociaż w modzie są takie praktyki
Nie będę robił dobrej miny do cudzej muzyki
Jak zdobyć wszystko czego chciałem bez babrania się w gównie
I po co żyć tak kiedy wtedy jest trudniej

Nie zatańczę jak zagrają chociaż w modzie są takie praktyki
Nie będę robił dobrej miny do cudzej muzyki
Jak zdobyć wszystko czego chciałem bez babrania się w gównie
I po co żyć tak kiedy wtedy jest trudniej

Nie nie zatańczę
Chcesz to ujrzeć ujrzysz
Nie obchodzi mnie co o tym teraz mówisz
Na podkładzie słowa leżą twoja dusza
Tam nie może dotrzeć wspina się pokracznie w tej przygodzie
Niby że to my nuty barwimy nie swoje
I te nasze sny marzysz aby były twoje
Ty w to miejsce nie trafiłeś odejdź
Nie nie zatańczę pod twoją melodię
Pokusa ciągle szuka ocierając się jak wąż
Całuje twoje usta byś dał jej resztę
To jej trofea wieczne niezapomniane wiersze same tętnią
Nie będzie tutaj syfu miej tą pewność
Deep Bobik tak to robi
To zostanie żywe w morzu wrogów zawsze znajdę siłę
Nigdy pod czyjeś dyktando
Z podniesionym czołem znając swoją wartość
W tańcu z tajemniczą magią taktów tak to robię
To już koniec żartów
W tańcu z tajemniczą magią taktów tak to robię
Co to już koniec żartów

Nie zatańczę jak zagrają chociaż w modzie są takie praktyki
Nie będę robił dobrej miny do cudzej muzyki
Jak zdobyć wszystko czego chciałem bez babrania się w gównie
I po co żyć tak kiedy wtedy jest trudniej

Nie zatańczę jak zagrają chociaż w modzie są takie praktyki
Nie będę robił dobrej miny do cudzej muzyki
Jak zdobyć wszystko czego chciałem bez babrania się w gównie
I po co żyć tak kiedy wtedy jest trudniej