Płynne Szczęście
Kładziesz mi na ustach bzy
Nawijasz wzrokiem cuda na kije
Chciałabym móc rozpływać się
W swojej ślepocie, uciszyć głośny gniew, głośny gniew
Może udam, że
Jak idiotka cała w plotkach
Na pewno mylę się
Nie kocham Cię
Już chyba tak
Choć pięknyś jest
Jak tamten kwiat
Lubię gdy Ty przynosisz mi
Wieści z papieru, ze świata blichtr
Chciałabym móc utopić się
W naszej prostocie, płynąć, nie bać się, nie bać się
Tak na pewno jest
Zbyt żałosna, by móc sprostać
Na pewno mylę się
Widzę Twoje ślady w moich snach
Jeszcze nie wystygły, nie
Widzę cuda wianki, widzę strach
Widzę to, że kochasz też
Widzę każdy cień i słowa dwa
Jeszcze głośno słyszę je
Widzę jak się kruszy to, co mam
Jeszcze w głowie słyszę Cię
Nana nana
Nana nana
Na nana nana
Nana nana