Człowiek jam niewdzięczny
Dzień za dniem
Jak wartki potok czas
Zacieśnia krąg
Istnienia mego
Dzień za dniem
Ucieka dalej
Dalej
Dalej
Mych złudnych pragnień
Splot upada
A wokoło
Wszechświat
Bezgraniczny niepojęty
Nieskończony ogród żyzny
Myśli wiecznej arcydzieło
Uszanować chciałbym niebo
Ziemi czoło skłonić
Ale człowiek jam niewdzięczny
Że niedoskonały
Nonsensami
Karmią się nawzajem
Spraw komicznych
Omotani siecią
Wstyd mi za tych
Co nie mając wstydu
Zapomnieli
Że u kresu
Groby nas zrównają
A wokoło
Wszechświat
Bezgraniczny niepojęty
Nieskończony ogród żyzny
Myśli wiecznej arcydzieło
Uszanować chciałbym niebo
Ziemi czoło skłonić
Ale człowiek jam niewdzięczny
Że niedoskonały