Żółta kokarda
Może plastikowym nożem mi poderżniesz gardło
Lub założysz na nie pętle z żółtą kokardą
Taką jakie zakłada się w cyrku klaunom
Ale przedtem oblejesz mnie czerwoną farbą
Potem pewnie spadną tysiące piór
Widownia będzie miała ubaw gdy mnie przetną na pół
Duże dzieci klaszczą kiedy cieszy się tłum
Przyjdzie pan z małpą będą rzucać ciasto i gnój prosto we mnie
Wysypią węże i pająki na głowę
Potem zamkną na klucz w skrzyni z aligatorem
Cygan ostrzy noże rekiny są głuche
Zaraz wrzucą mnie w wodę zwiążą łańcuchem
Chińczyk uderza młotem w talerz
Karzeł trzyma łopatę napełnioną żarem
Rosjanie wnieśli armatę w cieniu areny
Na fortepianie ktoś gra akompaniament pod dobrą zabawę