Requiem Nad Ranem
Dlaczego tu, w tej godzinie dlaczego ja
Niech mi ktoś powie, że to błąd
Tak głupio i bez przyczyny dobiec do dna
I już na dobre ruszyć stąd
Czy to jest już na poważnie czy tylko żart
Czy los mnie w końcu sprawdzić chciał
Ktoś chyba tu najwyraźniej używa kart
Którymi kiedyś diabeł grał
Na skraju nocy i u progu dnia
Kogut na dachu pieje
W głowie się kreci dana dana da
Gorączka znów szaleje
Dlaczego tu w tej godzinie dlaczego ja
Może gdzieś zbłądzi Anioł Stróż
Ten akord znów na pianinie to już nie gra
A raczej requiem dla mnie już
Na skraju nocy i u progu dnia