Martwe ryby
[Produkcja: P.A.F.F.]
[Intro: Bosski]
Tak jest, Bosski Roman
Uliczny Przekaz dla Dobrych Ludzi
Hemp Gru, Firma
Tylko martwe ryby płyną z prądem, ziom
Tak
[Zwrotka 1: Bosski]
Ulica nauczyła mnie tu przetrwać ponad wszystko
Niezależnie ile syfu rzuci na mnie rzeczywistość
Nieistotne jaki los chce znowu napisać przyszłość
Nie boję się lecieć pod wiatr, szydło wyjdzie w worka rychło
Kiedy twe wielkie wyzwania to zwykła łatwizna - idź stąd
Ja zaliczę ciężki trening, kiedy ty bieżysz na piwko
Kiedy płyniesz sobie z prądem, czeka cię mielizna szybko
Niepotrzebne mi są fory jak tobie bielizna, dziwko
Sorry - może mi zabrakło tu pokory
Ale swego jestem pewien jak żadnej innej osoby
Znam swe tory i nigdy nie zejdę z mojej drogi
Po kolejnej ciężkiej misji wejdź na moje instastory
Strefa komfortu, ziomku, sprawia, że nic nie robisz
Na tym samym patencie wyciągasz hajs od młodych
Ale życie mamy jedno i trzeba je doświadczać
Nic tak nie uszlachetnia, jak nad sobą ciężka praca
[Bridge: Bosski]
Hemp Gru, Firma
Uliczny Przekaz dla Dobrych Ludzi 2
Pamiętaj, tylko martwe ryby płyną z prądem
Tylko martwe ryby płyną z prądem
Tak, tak
[Refren: Bosski]
Tylko martwe ryby płyną z prądem
Ja rozpalam w ciemności pochodnię
Możesz być gołębiem albo orłem
Świadomie wybrałem trudną drogę
Nie poddam się mimo niepowodzeń
Skoro orzeł biały moim godłem
To, co wymarzyłem, to osiągnę
Cierpliwie przez wyboistą drogę
[Zwrotka 2: Wilku WDZ]
Płynę pod prąd jak dziki pstrąg
Ścierwo już ledwo żywe - padliny swąd, ziom
Jesteśmy stąd to, to jest nasz ląd tu
Tu jest nasz dom, Judaszu, won!
Drużyna Mistrzów, pozdrawiam brata
Na jeden zew cała wataha
Krew w żyłach wre, nie stygnie zapał
Tylko oryginał, nie rap atrapa
Hip h-o-p, dzieciak, to jest kultura
Syf na ulicach - co, przekaz to bzdura?
Ktoś celowo zaniżył pułap
To już ćwierć wieku - Wilku i spóła
Jaka zamuła? Robię, co kocham
Wszystko naprawdę i nic na pokaz
Nie śpię po nocach, 95 tętno
Od zawsze na zawsze, noszę to piętno
[Refren: Bosski] x2
Tylko martwe ryby płyną z prądem
Ja rozpalam w ciemności pochodnię
Możesz być gołębiem albo orłem
Świadomie wybrałem trudną drogę
Nie poddam się mimo niepowodzeń
Skoro orzeł biały moim godłem
To, co wymarzyłem, to osiągnę
Cierpliwie przez wyboistą drogę