Godzina [Album]
Jest chyba kwadrans po czwartej
Chyba znowu dzisiaj nie zasnę
Jakoś drapie i sucho w gardle kaszlę
Jest jakoś kwadrans po czwartej
Chyba dzisiaj znowu nie zasnę
Jakoś drapie i sucho w gardle kurwa kaszlę
Zgarniam szlugów paczkę i wychodzę na klatkę
A tam czeka na mnie ziomal i przybija mi pionę
Pyta czy mam skuna, pyta czy mam browar ej kurwa załatwione
A więc będzie dziś palone, tylko niech przygrzeje słońce
Ja lubię te wakacje, jak kobiety są gorące
Domówki i plenery tak mijają mi miesiące
Tam jadą Ci niebiescy, a ja tu coś dalej szponcę
Ważne, czy masz stilo i polot
Chcesz kalisi, to kosztuje drogo to
Co drugi jest młody ikoną
Piję firejack'a niby Mołotov
Fundament jak Kante, oni by chcieli, żebym przespał te szanse
Ty nie płacz po i skoro masz szanse, kurwa zajebałem się na tej klatce
No to witamy się z miastem teraz
Nic ciekawego nie dostrzegam, ale stoi jakiś zielak ze swojakiem
Sprzeda Ci sztukę, a nie grama
Ważne, że ich kopi i zgadza się papa
Nie rozumiem tego jak Hodor
Oni chodzą ze złożoną bronią
Poszedłem z ziomem, niemałą na molo
W tym mieście masz parę miejsc, które zwiedzasz co noc
Takich dwóch jak my, to nie ma was trzech
Idzie jakaś dziewka i jej chłopak, co wygląda jak lakier
Super chłopak, patrzy się ona i uśmiecha
On chce mi wpierdolić bułę, na odmułę
A ja się śmieję, myślę kurwa co za dureń
Agresor profesor, no i spadł z mojej głowy John Neon
Ważne, czy masz stilo i polot
Chcesz kalisi to kosztuje drogo to
Co drugi jest młody ikoną
Piję firejack'a niby Mołotow
Łupie mi w czaszce, zawsze muszą być krzywe akcje
Jakoś się składam, typ poszedł dalej,a ja nie wiem co jest grane
Nie wiem już, która godzina, ale chyba się przypomina
Ej, szósta? O kurwa, dobra czas zwijać
Ważne, czy masz stilo i polot
Chcesz kalisi to kosztuje drogo to
Co drugi jest młody ikoną
Piję firejack'a niby Mołotov
Fundament jak Kante, oni by chcieli, żebym przespał te szanse
Ty nie płacz po kalisi skoro masz szanse
Nie miej mnie za gwiazdę i nie myśl, że zgasnę