Blondyneczka
To było w maju wiosna zakwitała
Spotkałem Ciebie byłaś taka mała
Lecz niedostępną panną wtedy byłaś
Mamy się bałaś wcześnie spać chodziłaś
To było w maju wiosna zakwitała
Twoje warkocze spać mi nie dawały
I choć nieczuła byłaś na me wdzięki
Pod Twoim oknem śpiewałem piosenki
Hej dziewczyno nie bądź taka
Moja mała blondyneczko
Chodź pokażę Ci kanarka
Ty masz myszkę będzie parka
Hej dziewczyno nie bądź taka
Nic Ci złego się nie stanie
Ja pokażę Ci co nieco
Nie zaszkodzi Ci kochanie
Gdy przyszło lato słońce i pogoda
Gdy Cię widziałem pękała mi głowa
Lecz niedostępną panną wtedy byłaś
Mamy się bałaś wcześnie spać chodziłaś
Serce i ciało chciałem Tobie oddać
I choć nieczuła byłaś na me wdzięki
Pod Twoim oknem śpiewałem piosenki
Hej dziewczyno nie bądź taka
Moja mała blondyneczko
Chodź pokażę Ci kanarka
Ty masz myszkę będzie parka
Hej dziewczyno nie bądź taka
Nic Ci złego się nie stanie
Ja pokażę Ci co nieco
Nie zaszkodzi Ci kochanie
Hej dziewczyno nie bądź taka
Moja mała blondyneczko
Chodź pokażę Ci kanarka
Ty masz myszkę będzie parka
Hej dziewczyno nie bądź taka
Nic Ci złego się nie stanie
Ja pokażę Ci co nieco
Nie zaszkodzi Ci kochanie