Moje ciało, mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Tu niegdyś w wiosny poranki
Najpiękniejsza z tego sioła
Zosia pasając baranki
Skacze i śpiewa wesoła
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Oleś za gołąbków parę
Chciał raz pocałować w usta
Lecz i prośbę i ofiarę
Wyśmiała dziewczyna pusta
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Józio dał wstążkę pasterce
Antoś oddał swoje serce
Lecz i z Józia i z Antosia
Śmieje się pierzchliwa Zosia
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nic nie smuci nic nie boli
Nieznajomym ogniem pałam
Nie wiem czy jestem z tego
Czy z innego świata
Jakie chcę wyrabiam cuda
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór
Moje ciało to mój wybór