Anno, Anno
Był późny wieczór nie byłem w domu
Czekałem jeszcze nudziłem się
Ach może przyjdzie ktoś na małą chwilę
Przecież nie może tak zawieść mnie
Czas płynął wolno a jej wciąż nie było
Byłem zmartwiony zdarzeniem tym
Czemu nie przyszła ach co się stało
Wie że jest przecież pragnieniem mym
Anno Anno tylko Ty jesteś mi potrzebna
Cóż mam zrobić że to Ty nie jesteś mi wierna
Anno Anno Tobie ja tylko zaufałem
Lecz się chyba bardzo tak pomylić musiałem
Anno Anno tylko Ty jesteś mi potrzebna
Cóż mam zrobić że to Ty nie jesteś mi wierna
Anno Anno Tobie ja tylko zaufałem
Lecz się chyba bardzo tak pomylić musiałem
Drugiego dnia z samego rana
Poszedłem do niej na pieszo sam
Lecz jej nie było bo pojechała
Wczoraj z chłopakiem daleko tam
Cóż mogłem zrobić w tej sytuacji
Zacisnąć zęby i otrzeć łzy
Wróciłem znowu do swego domu
Ona w pamięci jest dzisiaj mej
Anno Anno tylko Ty jesteś mi potrzebna
Cóż mam zrobić że to Ty nie jesteś mi wierna
Anno Anno Tobie ja tylko zaufałem
Lecz się chyba bardzo tak pomylić musiałem
Anno Anno tylko Ty jesteś mi potrzebna
Cóż mam zrobić że to Ty nie jesteś mi wierna
Anno Anno Tobie ja tylko zaufałem
Lecz się chyba bardzo tak pomylić musiałem