Tam, Gdzie Rosną Dzikie Róże
Z czerwieni nadzieje wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day - czy to ja, czy ty?
Widywałem ją często, lecz do chwili tej
Była dla mnie uśmiechem przesłanym z daleka.
Nagle stały się kwiatem czerwone usta jej,
Dziką różą, co wrasta w urwisty brzeg rzeki.
Gdy zapukał do drzwi i w objęcia mnie wziął,
Rozkwitałam ze szczęścia w jego czułych ramionach.
Nagle zmienił się świat, bo po pierwszym co czuł,
Że przez los jestem mu przeznaczona.
Z czerwieni nadzieje wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day - czy to ja, czy ty?
Gdy nazajutrz przyniosłem jej czerwony pąk,
Była pięknem,co w zapach się skryło.
Zapytałem: Czy pragniesz odnaleźć różę swą?
Różę wolną i dziką, tak dziką jak miłość.
Następnego dnia rzekł podając mi kwiat
Jesteś moją miłością, co ład świata burzy
Miałam w oczach łzy, gdy on szeptał mi
Jutro pokażę Ci krzak dzikiej róży
Z czerwieni nadzieje wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day - czy to ja, czy ty?
Dnia trzeciego nad rzekę mnie zabrał i rzekł
Kwiaty są nieśmiertelne, więc w różę się zamień
Kładł mnie czule całując pod kwitnący krzew.
Gdy się schylił, ujrzałam, że w ręce ma kamień.
Ostatniego dnia, cóż, miałem w oczach łzy,
Gdy szliśmy nad rzekę, by spełnić marzenia.
Była piękna jak śmierć, więc kwiat róży w martwe usta
Włożyłem jej na do widzenia
Z czerwieni nadzieje wróżą,
Z barwy zórz, z barwy róż i krwi.
Nazywają mnie tu dziką różą,
Elisa Day - czy to ja, czy ty?
Elisa Day - czy to ja, czy ty?
Elisa Day - czy to ja, czy ty?