Przypływ
Fala ginęła fala wracała
Jak miłość której której nie trzeba
Obojętna gwiazda spadała
Z obojętnego bladego nieba
Tej nocy przypływ bił o wybrzeże
Zagniewanymi szarymi falami
Byliśmy prości byliśmy szczerzy
Byliśmy smutni byliśmy sami
Kochać to znaczy dotknąć zobaczyć
A Ciebie nie ma
Kochać to znaczy dotknąć zobaczyć
A Ciebie nie ma
Wtedy mogę ująć w ramiona
Świat od miłości mojej szerszy
Falą wezbraną falą szaloną
Nie napisanych nigdy wierszy
Miły ja płaczę gwiezdny alkohol
Ma posmak cierpki gorzki i przykry
Fala powraca szemrząc ci kocham
To przypływł Miły Miły to przypływ
Kochać to znaczy dotknąć zobaczyć
A Ciebie nie ma
Kochać to znaczy dotknąć zobaczyć
A Ciebie nie ma