Męska rozmowa z telewizorem
Za wszystkie gadające głowy
Za akrobatów intelektu
Za kaznodziejów od pogody
Za inżynierów od podszeptu
Za wszechobecne okrucieństwo
Za miałkie sądy i opinie
Że mówisz o mnie „społeczeństwo"
Choć mam nazwisko i mam imię
Chodź no tu kurwa na słówko
Ty kolorowa żarówko
Za to że jesteś idiotka
Za kit bezguście i za banał
Za to że staje ci do środka
I że co kanał to jest kanał
Że dajesz wikt nieudacznikom
Stawiasz pomniki z garści piachu
Że jesteś wielką republiką
Stołków co trzęsą się ze strachu
Chodź no tu kurwa na słówko
Ty kolorowa żarówko
Ja jestem cały czarno biały
Cud niedoróbki i fuszerki
Powodów raczej brak do chwały
Więc wciąż przepraszam za usterki
Ale nim powiem to pomyślę
A prawdę ważę tak jak złoto
Choć niezbyt biegły na umyśle
Ale nie jestem idiotą
Chodź no tu kurwa na słówko
Ty kolorowa żarówko
Za proszki łupież i podpaski
Nad szczerość która nie zna miary
Za te potwornie chude laski
Że muszę wkładać okulary
Za to że karmisz się padliną
A kiedy wzdychasz to z promptera
Ambitne twoim zdaniem kino
Teatr co wygrał się do zera
Chodź no tu kurwa na słówko
Ty kolorowa żarówko