Wracasz
Stary zegar w kącie westchnął ciężko coś
Za oknami szaro ciągle pada deszcz
Wyjechałaś nagle w tamtą ciepłą noc
Nie myślałem że odwiedzisz kiedyś mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Za oknami ciągle szalał chłodny wiatr
Trącił gałąź suchy liść na ziemię spadł
Ktoś po schodach z wielkim hukiem chłodno lazł
Tak się rozwiał pełen sennych marzeń świat
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Czarny gdzieś pośpiesznie cicho zbiegł
Telewizor nikłym światłem bawił się
Ty wyniosłaś nagle swoich waliz sześć
Nie słyszałem nawet Twego żegnaj cześć
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie
Tak sobie leżę i nie wiem czy uwierzę
Że mnie kochałaś i wrócić chcesz
Ty odjechałaś nic nie napisałaś
A teraz mówisz że znowu kochasz mnie