Mam szczęście
[Tundra]
Pozwól, że na wstępie jeszcze jebnę wierszem, już na wejście leszcze mają kopa znów na bęben. Bit ma 200 bpm - no nieźle, choć się zmieszczę, niszczę każdy bit przepięknie każdym swoim wersem, gdy wypełniam wersem przestrzeń aż przechodzą dreszcze, to jest hip hop dziwko i tu zdania są najszczersze. Gram se w prince of persję, nie Robin van Persie, choć jak pyknę mecza w fifę jebnę nim brameczkę. Mam szczęście, nie robię nic za bezcen. Lat temu piętnaście zjawiłem się tutaj w mieście, od początku wiedziałem, że czeka tu coś więcej, nie chcę robić za najniższą pensję w kraju przestępstw. Mam szczęście, nie robię nic za bezcen. Lat temu piętnaście zjawiłem się tutaj w mieście, od początku wiedziałem, że czeka tu coś więcej, nie chcę robić za najniższą pensję w kraju przestępstw