Rozstanie
To stało się tak zwyczajnie
Szeptałeś zniżając głos
Przed nami tylko rozstanie
Ktoś zdmuchnął świece i znikł
Pamiętam spadały liście
I złota pani we mgle
Zabrała barwę romansu
To wszystko dziś kończy się
Nie warto letniej miłości
Zbytnio na serio brać
Bo ona zawsze się kończy
Nim poznasz prawdziwy jej smak
Rozstanie w złotych kolorach już wiesz
Rozstanie nie warto kochać już nie
Wieczorem wyjdę na spacer
Zaliczę kolejny dzień
Nauczę kochać inaczej
Miłość to nie tylko seks
Na pustej ulicy ciemność
Latarnie nie świecą nie
Idziemy razem pod rękę
Samotność prowadzi mnie
Może zanucę piosenkę
Że bardzo kochałam Cię
O pani moja jesienna
Dlaczego tak już jest
Rozstanie w złotych kolorach już wiesz
Rozstanie nie warto kochać już nie
To stało się tak zwyczajnie
Szeptałeś zniżając głos
Przed nami tylko rozstanie
Ktoś zdmuchnął świece i znikł
Pamiętam spadały liście
I złota pani we mgle
Zabrała barwę romansu
To wszystko dziś kończy się
Nie warto letniej miłości
Zbytnio na serio brać
Bo ona zawsze się kończy
Nim poznasz prawdziwy jej smak
Rozstanie w złotych kolorach już wiesz
Rozstanie nie warto kochać już nie
Rozstanie w złotych kolorach już wiesz
Rozstanie nie warto kochać już nie