Nowe Oczy
W głowie szumi tak
Nieustannie
Oddać niby jest
Tak banalnie
Krztuszę się potwornie
Gdy wykrzesać z gardła mam
Jakiś kolor poza szarym
Odwrócę wzrok
Uniżę się
Przecież nie jest aż tak źle
Moje usta są
Wciąż zamknięte
Pięści nie znają ręce tak miękkie
Gdy naruszasz mnie
Udaję, że mam to gdzieś
I wszystko znowu będzie przepiękne
W tych siniakach nie jest
Mi do twarzy
Mimo tego powiem
To nic nie znaczy
Jak to jest, że twarz
Którą przecież dobrze znam
Inne oczy ma
Sam dobrze wiem
Mimo, że kaleczy
to przecież stąd biorę tlen
Lecz tylko chemiczny
A tym duszę się
Łatwo przywyknąć do bycia na dnie
Moje usta są
Wciąż zamknięte
Pięści nie znają ręce tak miękkie
(gdy naruszasz mnie)
Udaję, że mam to gdzieś
I wszystko znowu będzie przepiękne
Gdy naruszasz mnie
(jak to jest, że twarz)
Udaję, że mam to gdzieś
(którą przecież dobrze znam)
I wszystko znowu będzie przepiękne
(jak to jest, że twarz)