Deszcz
Spadnie deszcz lej
Nad lasem chmura znowu spadnie deszcz lej
W tych strugach wody znów zobaczę Cie hej
Wsyp tu na szczęście
Ryśnij mi nieco ciutek więcej ej
Spadnie deszcz lej
Nad lasem chmura znowu spadnie deszcz lej
W tych strugach wody znów zobaczę Cie hej
Wsyp tu na szczęście
Ryśnij mi nieco ciutek więcej ej
Lej lej nie żałuj
Póki co tak bez bez bez szału
Wiem że czasem po po pomału
Ale nie że wciąż mam czuć zawód na chuj
Choć nie pan książę ze mnie sacrébleu
Zaklnę sam sobie szpetnie sacrébleu beng
Jak Mike love zrobiłbym dla Ciebie dziś wszystko
Daj mi dłoń przeprowadzę Cię przez ten mój los
Pozwól być swoimi oczami
Pozwól być swoimi oczami Tyche
Droga usłana paprociami
Pozwól być swoimi oczami Tyche
Nie pytaj mnie o wikt i opierunek
Jak dasz prowadzić mi to tej straty nie poczujesz
Nie pytaj mnie o nic znam już kierunek
Nie pytaj mnie o nic proszę tylko ze mną idź
Ugoszczę Cię jak wcześniej nikt ugoszczę Cię jak nikt
Nie pytaj mnie o nic proszę tylko ze mną idź
Ugoszczę Cię jak wcześniej nikt ugoszczę Cię jak nikt
Nie pytaj mnie o nic proszę tylko ze mną idź
Ugoszczę Cię jak wcześniej nikt ugoszczę Cię jak nikt